Grzeją u was ?

krzak · Wysłany: 2007-09-19 11:37 Temat postu: Grzeją u was ?

Za oknem 10 stopni, w nocy raczej tak rześko ostatnio. Czy u Was grzejniki przejawiają jakąś aktywność?

Klatka G

haleem · Wysłany: 2007-09-19 15:13 Temat postu:

były dyskusje o tym z radą osiedla
jeśli taka pogoda się utrzyma na takim poziomie to trzeba dać cynk Pani administrator w celu uaktywnienia grzejniczków

krzak · Wysłany: 2007-09-19 17:28 Temat postu:

przez jaki czas na jakim poziomie (zima idzie to ocieplenia nie należy się spodziewać przecież) musi się utrzymać żeby (kto?) dał cynk pani administrator? nic z tego nie rozumiem.

PS. ja tylko wynajmuję mieszkanie.

haleem · Wysłany: 2007-09-19 20:41 Temat postu:

jest już wyjaśnienie sprawy w poście od lukasa

krzak · Wysłany: 2007-09-20 11:24 Temat postu:

Dzieki za informację. Pozostaje czekać cierpliwie Mruga

Katarzynka · Wysłany: 2007-09-25 9:46 Temat postu:

Cos długo przyszło nam czekać na rozruch ogrzewania Confused

. W dzień jest ładnie ale w nocy nie ciekawie się robi... a może u Was już grzeją?

krzak · Wysłany: 2007-09-25 17:40 Temat postu:

Niestety nie i dogrzewam mieszkanie farelką co właściwie rujnuje mój budżet Mruga

zenek1 · Wysłany: 2007-09-30 14:59 Temat postu: ogrzewanie

Jeżeli o mnie chodzi, to można by się wstrzymać z grzaniem jeszcze... trochę dziwi mnie to, że ludzie już teraz grzeją się farelkami...

krzak · Wysłany: 2007-09-30 16:48 Temat postu:

Zenek: jeśli o mnie chodzi to po prostu zakręć grzejnik. Zresztą nie musisz bo ogrzewania i tak nie ma, z takim tempem to spodziewam się że może będzie dostępne gdy spadnie śnieg. Ja nie widzę sensu w dogrzewaniu mieszkania wieczorami (9 stopni).

zenek1 · Wysłany: 2007-10-01 20:40 Temat postu:

krzak: nie rozumiem Twoich pretensji. Wyraziłem tylko moje zdanie. Jeżeli w ciągu dnia temperatura osiągnie 10 stopni, to jest to faktycznie racjonalny powód rozpoczęcia grzania.
Ja osobiście uważam, że dla samego dogrzania łazienki, aby móc spokojnie wziąć prysznic/kąpiel w wannie powinni grzać i to już!

A co do farelki... nie wyjdzie Ci taniej, rzadsze wietrzenie pokoju/-ów czy tez nałożenie bluzy czy polara? Rozumiem potrzebę dogrzania, ale żeby nabijać od razu kilowatogodziny farelką?

Tylko się nie wzburzaj od razu...

Iwon · Wysłany: 2007-10-02 0:44 Temat postu: Grzeją!

Właśnie sprawdziłam swoje kaloryfery! Robią się ciepłe! Wesoly

M.A. · Wysłany: 2007-10-02 13:31 Temat postu:

Ja tego doświadczyłem dziś rano. I pierwsze, co się nasunęło, to "przeprawy" sprzed roku z niejakim p. Bramą.

zenek1 · Wysłany: 2007-10-02 16:20 Temat postu:

potwierdzam, również ciepławe były kaloryfery w łazience...

krzak · Wysłany: 2007-10-03 0:09 Temat postu:

Tak... ciepławe. Wyjdzie że marudzę, ale ile im może zająć czasu zanim staną się nieco cieplejsze ? Czy może ta ciepłota jest centralnie sterowana? nie wyglądają jak by były zapowietrzone. U was też tak jest ? czy to tylko u mnie (to by mi dało jakąś wskazówkę co robić)

zenek1 · Wysłany: 2007-10-03 10:48 Temat postu:

Krzak:

Wydaje mi się, że to jest kwestia 2-3 dni i zaczną grzać. Tej nocy wystarczyło ciepła, aby wysuszyć rzeczy z basenu... Wesoly